publikacja artykułów sponsorowanych

Wierszyki o wiośnie

Wierszyki o wiośnie

Najpopularniejsze wierszyki o wiośnie.

Wiersze o wiośnie dla dzieci: Powitanie wiosny

Maria Konopnicka

Leci plisz­ka
spod ka­mycz­ka:
– Ja się ma­cie dzie­ci!
Już przy­by­ła
wio­sna miła,
już sło­necz­ko świe­ci!

Po­szły rze­ki
w świat da­le­ki,
pły­ną het – do mo­rza;
A ja śpie­wam,

Upodobania wiosny – wierszyk dla dzieci

Maria Konopnicka

Wiosna nie znosi brudu,
bałaganu i nudy.
Wiosna ma skłonność
do porządku.
Zróbmy wiośnie przyjemność
i posprzątajmy –
najlepiej w każdym kątku.

Wiosna wie, że kiedy czystość
bije z każdego kącika,
lepiej się myśli,
lepiej wypoczywa
i chętniej czyta.

Wiosna nie znosi leni.

Wiosna jest pracowita.
Więc zacznij
wiosenne sprzątanie.
Wiosna cię wita.

Wiersz dla dzieci: Wiosna

Józef Birkenmajer

Pa­trzaj, dzie­ci­no, jak na na­szej li­pie
już rój drob­niuch­nych li­stecz­ków się sy­pie;
wkrót­ce po­rzu­cą swych pącz­ków osło­nę
(jak dzia­twa zrzu­ca zi­mo­we fu­ter­ka)
i bły­sną w słoń­cu, ja­sne i zie­lo­ne. —
a na ga­łąz­kach pta­szy­na za­ćwier­ka.

Sło­necz­ko cie­ple, swa­wol­ne i pło­che
tak się za­wzię­ło na Zimę-Ku­mo­chę,
że ob­ra­żo­na na tę nie­uprzej­mość
za siód­mą górę wy­no­si się Jej­mość,
ucie­ka żwa­wo z gra­nic Eu­ro­py,
bo ją wio­sen­ka moc­no pa­rzy w sto­py!

Wierszyk o wiośnie: Kwiecień

Józef Birkenmajer

Kwie­cień-ple­cień — po­wia­da na­sze pol­skie przy­sło­wie;
jesz­cze w nim brzyd­kiej zimy ślad się ostat­ni nie za­tarł,
więc ra­dzę wam, dzia­tecz­ki, uwa­żaj­cie na zdro­wie,
bo w kwiet­niu bar­dzo ła­two o gry­pę i ka­tar!

Pobudka wiosny 

Maria Konopnicka

Czy tak ci­sza w uchu dzwo­ni?
Czy gdzieś pę­dzi ta­bun koni
Z uro­szo­nych łąk?
Hej, wszak ci to nasz ma­jo­wy
Bę­be­ni­sta znad dą­bro­wy,
Wszak to hu­czy bąk!
Hu­czy, leci, jeży wąsa,
Łbem w ber­my­cy har­do trzą­sa.
Z dro­gi, z dro­gi mu!
REKLAMAW bę­ben wali, w bę­ben bije:
„Hej, kto sly­szy, hej, kto żyje.
wsta­waj, co masz tchu!”
Zbro­ja na nim szmel­co­wa­na.
Żółte buty po ko­la­na,
U ostro­gi szpon.
Od raj­ta­rii gdzieś urwa­ny.
Bę­be­ni­sta za­wo­ła­ny,
Hu­czy niby dzwon.
Z leż zi­mo­wych wsta­ją żuki.
Cne ry­cer­stwo i haj­du­ki,
Cała zło­ta ćma…
W mig ryn­gra­fy i pan­ce­rze
Lot­ne woj­sko na pierś bie­rze,
A po­bud­ka gra.
W da­ma­sceń­skiej je­den zbroi.
W prę­go­wa­nej dru­gi stoi.
Co­raz in­szy strój,
Trze­ci cięż­kim się że­la­zem
Okuł cały ze łbem ra­zem
Na wio­sen­ny bój.
REKLAMABłysz­czą heł­my, świe­cą spi­sy,
Ar­ke­bu­zy i ki­ry­sy.
W środ­ku trzmiel jak król…
I w pro­mie­niu ru­sza słoń­ca –
Stu­ty­sięcz­na ar­mia lśnią­ca
Na zdo­by­cie pól.
U cha­tyn­ki gdzieś le­śni­ka
Rot po­wietrz­nych brzmi mu­zy­ka.
Ro­śnie wio­sny gwar…
Sta­ry le­śnik słu­cha, ma­rzy,
Ja­kaś łuna bije z twa­rzy,
Ja­kiś wspo­mnień żar.

Wiosna – rymowanki o wiośnie

Władysław Bełza

Ot, już wio­sen­ka,
Wra­ca we­so­ła;
Spoza okien­ka,
Wid­na do­ko­ła.

REKLAMASłon­ko przy­grze­wa,
Wciąż pro­mie­ni­ściej;
Śmie­ją się drze­wa,
Spod pę­ków li­ści.

Sza­ry skow­ro­nek,
Wzbił się w ob­ło­ki,
Dzwo­niąc jak dzwo­nek,
Z wie­ży wy­so­kiej.

I już, o! dziat­ki,
Za dni nie­wie­le:
Traw­ka i kwiat­ki,
Łąkę za­ście­le.

Spły­ną te chmu­ry,
Co nie­bo tło­czą;
Pił­ka do góry,
Po­mknie ocho­czo.

I wy, jak ptasz­ki,
Na te igrasz­ki,
Co tak lu­bi­cie.

Bu­dzić ra­do­sną,
W ser­cach na­dzie­ję,
Ra­zem z tą wio­sną,
Co się nam śmie­je.